Honda Fury VT 1300 CX. Gdy się pojawiła, na warsztaty custom padł strach (2024)

Wygląda, jakby właśnie dopiero co opuściła warsztat wysokiej klasy artystów customizerów. Przejażdżka VT 1300 CX pozwala zrozumieć, dlaczego Honda jest numerem jeden na motocyklowym rynku. Ta niezwykle zjawiskowa maszyna pojawiła się w europejskich salonach Hondy w 2010 roku i można ją było kupić jeszcze w 2012. Pamiętam swój kontakt z tym motocyklem zupełnie jakby to było wczoraj i nie rozumiem dlaczego tak szybko wycofano go ze sprzedaży. Po dokładniejszym zbadaniu tematu okazuje się, że motocykl ten jest obecnie oferowany w Stanach. Jeśli więc chcecie wyjechać prawdziwym chopperem zbudowanym w fabryce a nie w warsztacie, to już wiecie gdzie szukać.

Siedzę przy stoliku przed motocyklowym pubem. Obok stoi zaparkowana Honda cykając stygnącym metalem.

Honda Fury VT 1300 CX. Gdy się pojawiła, na warsztaty custom padł strach (1)

- Czy ten sprzęt został zrobiony na zamówienie? - pada pytanie z sąsiedniego stolika.

- No nieźle - pomyślałem sobie - skoro takie pytanie pada z ust motocyklisty, a nie przypadkowego gościa, to znaczy, że cel jaki przyświecał konstruktorom VT 1300 CX został osiągnięty w stu procentach.

W 2010 roku maszyna była nowością Hondy, a jej projekt powstał dzięki ścisłej współpracy japońskich inżynierów i projektantów z ośrodka badawczo rozwojowego Hondy w USA.

W efekcie zbudowano motocykl, będący szczytowym osiągnięciem fabrycznego customizingu.

Kiedy patrzy się na zdjęcia lub ogląda motocykl na żywo, do głowy przychodzi jedna myśl: "Poszli po bandzie". Jak dotąd żaden z wielkich producentów nie wypuścił na rynek motocykla tak bezkompromisowo chopperowego. Fury - bo tak nazywa się ten model w Stanach, ma rozstaw osi 1805 mm - to więcej niż Harley-Davidson Rocker C (w tamtym czasie był najbardziej chopperowym modelem HD). Bardzo zgrabne siodło kierowcy usadowiono zaledwie 678 mm nad ziemią. Przednia część ramy jest wyciągnięta wyraźnie w górę, pozostawiając dużo wolnego miejsca między głowicą przedniego cylindra a smukłym i fantastycznie wyprofilowanym zbiornikiem paliwa.

Linia sylwetki, a także stylistyka poszczególnych detali łączy chopperowy styl z nowoczesnym wzornictwem. To nie jest klasyk swojego gatunku, to raczej chopper w nowoczesnym wydaniu. Konstruktorzy zadali sobie wiele trudu, by uzyskać czystość formy, starannie ukrywając to, co nie powinno zakłócać harmonii sylwetki choppera. Jedynie gęstwina przewodów biegnących spod zbiornika paliwa do przedniego zacisku zdradza obecność zaawansowanego sytemu hamulcowego "Combined ABS". Skrótu ABS w dzisiejszych czasach nie trzeba nikomu tłumaczyć, natomiast słowo "Combined" w tym konkretnym przypadku oznacza, że wdepnięcie nożnego pedału hamulca powoduje zadziałanie tylnego zacisku oraz jednego z trzech tłoczków w zacisku przednim. Pociągniecie za klamkę na kierownicy uruchamia przedni zacisk, a wciśnięcie pedału i klamki uruchamia pełne hamowanie. W praktyce system działa znakomicie, dając duże poczucie bezpieczeństwa. Widelec teleskopowy z szeroko rozstawionymi goleniami prowadzi wąskie koło i zwieńczony jest bardzo gustownie wystylizowanym reflektorem. Tylna opona o szerokości 200 mm przykryta jest od góry krótkim, lecz obszernym błotnikiem, zakończonym zgrabną lampą diodową. W sylwetce maszyny dominuje połyskujący chromem zespół napędowy. Jest to nieco przekonstruowana jednostka ze znanego od lat modelu VTX 1300.

Na temat frapującego wyglądu Fury można by się rozpisywać godzinami, skrupulatnie analizując blaski i cienie designerskiej roboty projektantów, ale dajmy sobie już z tym spokój. Wszystko widać na zdjęciach, pora więc sprawdzić jak jeździ się najbardziej chopperowym motocyklem z fabryki.

No cóż, przejażdżkę VT 1300 CX można polecić wszystkim malkontentom, którzy twierdzą, że choppery nie skręcają. Mimo dość ekstremalnych wymiarów, geometrię podwozia Hondy opracowano tak, że nikt nie będzie miał problemów z ogarnięciem tego sprzętu. Jazda za sterami Fury daje wiele przyjemność i pozwala poczuć chopperowy feeling. Od strony ergonomii motocykl został zaprojektowany perfekcyjnie. Układ siodło - podnóżki - kierownica pozwala przyjąć bardzo wygodną, wyluzowana pozycję. Jeżeli nie będziemy przekraczać 120 km/h, można tak podróżować godzinami. Studiując suche dane techniczne można mieć zastrzeżenia do silnika: 1300 ccm i 57 KM - to w dzisiejszych czasach niewiele, w praktyce jednak jeżdżąc Hondą Fury nigdy nie miałem wrażenia niedosytu. Silnik jest elastyczny, ciągnie od samego dołu, a kiedy potrzeba, bez trudu rozpędza choppera do 170 km/h. Biegi wchodzą cicho i pewnie. Szeroka kierownica doskonale leży w dłoniach i ułatwia sterowanie motocyklem, a szeroko rozstawione lusterka zapewniają doskonały obraz tego, co mamy za plecami. Motocykl jest bardzo stabilny, praktycznie w całym zakresie szybkości, co można docenić przeciskając się w korkach. Przyjemność jazdy wcale nie kończy się wraz z pojawieniem się pierwszych zakrętów. Maszyna posłusznie wpisuje się we wszelkie łuki. Limit pochylenia pojawia się wcześnie, ale przecież nikt nie będzie od choppera wymagał tego, czego wymaga od Fireblade’a.

Czas spędzony z Hondą Fury minął mi bardzo szybko i oddawałem ją bardzo niechętnie. Na tle konkurencji Honda wyróżnia się nie tylko ciekawym wzornictwem i bezkompromisowo chopperowym charakterem, ale również perfekcyjnym działaniem wszystkich mechanizmów. Wtedy byłem przekonany, że VT 1300 CX odniesie sukces na rynku, a kiedy tak się stanie, z pewnością doczekamy się modelu z większym silnikiem, choć muszę przyznać, że i temu niczego nie brakuje. No cóż dziś po czternastu latach od spotkania z tą Hondą wiem, że tak się nie stało, a to dowodzi tylko, jak trudne zadanie mają projektanci motocykli i jak kapryśny jest to rynek.

Poniżej dane techniczne dla zainteresowanych rzadkim egzemplarzem Hondy.

Silnik:
Czterosuwowy, chłodzony cieczą, dwucylindrowy widlasty, kąt rozchylenia cylindrów 52°, 2 wałki wyrównoważające, rozrząd OHC, 3 zawory na cylinder, smarowanie z suchą miską olejową, elektronicznie sterowany wtrysk paliwa o średnicy gardzieli 38 mm.
Średnica cylindra x skok tłoka: 89,5 x 104,3 mm
Pojemność skokowa: 1312 ccm
Stopień sprężania: 9,2:1
Moc maksymalna: 57 KM przy 4250 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 107 Nm przy 2250 obr/min
Przeniesienie napędu:
Mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, 5-stopniowa skrzynia biegów, napęd tylnego koła wałem.
Podwozie:
Podwójna kołyskowa rama stalowa, widelec teleskopowy, o średnicy goleni 45 mm i skoku 130 mm dwuramienny wahacz aluminiowy z centralnym amortyzatorem, regulowane napięcie wstępne sprężyny i tłumienie odbicia, skok tylnego koła: 95 mm,
Hamulce: z przodu pojedyncza tarcza o śr. 336 mm z zaciskiem 3-tłoczkowym, z tyłu tarcza o śr. 296 mm z zaciskiem 2-tłoczkowym,
Koła odlewane aluminiowe o rozmiarach 2,15 x 21 z przodu i 5,25 x 18 z tyłu
Ogumienie przód/tył: Dunlop Elite 3 90/90 R 21 / 200/50 R 18
Wymiary i masy:
Rozstaw osi: 1805 mm
Kąt pochylenia główki ramy 32°
Wyprzedzenie: 90 mm
Wysokość siodła 678 mm
Masa własna: 309 kg
Ładowność 160 kg
Pojemność zbiornika paliwa 12,8 l
Osiągi:
Prędkość maksymalna: 170 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 6,8 s
Honda Fury VT 1300 CX. Gdy się pojawiła, na warsztaty custom padł strach (2024)
Top Articles
Latest Posts
Recommended Articles
Article information

Author: Rueben Jacobs

Last Updated:

Views: 6456

Rating: 4.7 / 5 (77 voted)

Reviews: 92% of readers found this page helpful

Author information

Name: Rueben Jacobs

Birthday: 1999-03-14

Address: 951 Caterina Walk, Schambergerside, CA 67667-0896

Phone: +6881806848632

Job: Internal Education Planner

Hobby: Candle making, Cabaret, Poi, Gambling, Rock climbing, Wood carving, Computer programming

Introduction: My name is Rueben Jacobs, I am a cooperative, beautiful, kind, comfortable, glamorous, open, magnificent person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.